Dzieci i ryby
polski
13-letnia Zosia jest CODA-czką – słyszącym dzieckiem niesłyszących rodziców. Wraz z tatą wyrusza zawalczyć o udział w swoich wymarzonych zawodach pływackich, do których przez niedopatrzenie ojca nie została dopuszczona. Po drodze bohaterowie napotykają komplikacje, które stawiają Zosię w roli tłumacza i pośrednika pomiędzy niesłyszącym tatą a resztą świata. Posiadanie głosu staje się dla dziewczynki nie tylko przywilejem, ale również ciężarem.
REZERACJA BILETÓW DLA GRUP: http://2022.alekino.com/formularz-rezerwacji/
Rozmowa z Gracjaną Piechulą, reżyserką filmu
Filmoznawca poleca
We władzy ojca. Filmy krótkometrażowe
W tym zestawie znajdziemy pięć filmów, jedną animację i cztery aktorskie fabuły. Jeśli szukać dla nich wspólnego mianownika, to jest nim relacja: dziecko/nastolatek – rodzic/dorosły, często wyrażana poprzez nieobecność lub trudność w relacji z bliskim dorosłym, najczęściej z ojcem.
Polska etiuda fabularna „Dzieci i ryby” (reż. Gracjana Piechula) przywołuje sytuację znaną z francuskiej komedii „Rozumiemy się bez słów” i jej amerykańskiego, oskarowego remake’u – „CODA” (skrót Child of Deaf Adult). Wychodząc od baśni „Mała syrenka”, autorka filmu tym razem odważnie udziela głosu 13-letniej reinkarnacji Arielki. Zosia to dziewczyna bez kompleksów; jej zaradność sprawia, że nie jesteśmy pewni, kto się tutaj kim opiekuje: samotny, niesłyszący ojciec nią czy też odwrotnie – nastolatka niepełnosprawnym. Nad tą niełatwą w opisie sytuacją dominuje motyw pięknej, wzajemnej miłości, niwelującej codzienne problemy.